wtorek, 8 października 2013

Balanga. Rozdział 5

          Podeszłam do lekko rozchylonego okna i wyjrzałam przez nie.
-Kristi schodzisz już .?
Moim oczom ukazał się mój przyjaciel Dan ,wystający z dachu limuzyny.
-Już idę Danii.-uśmiechnęłam się i zniknęłam z futryny okna.

Szybko zwinęłam klucze i telefon do małej torebki. Stanęłam na środku pokoju sprawdzając czy wszystko wzięłam.

Kurde .! Prezent. Wyciągnęłam z szafy torebkę i zeszłam po schodach wymijając dziadka Sama leżącego z Sisi na kanapie i babcie sprzątającą korytarz. Gdy otworzyłam frontowe drzwi moim oczom ukazała się piękna, śnieżnobiała limuzyna.
Limuzyna na imprezę.
-Idziesz czy mamy czekać aż się nacieszysz widokiem .?-zaśmiał się Dani.
-Nie bądź za mądry.-rzuciłam w jego stronę.
W limuzynie siedzieli także inni moi znajomi. Alice, Bella, Aron, Simon.
Podczas drogi wszyscy dobrze się bawiliśmy.Wszyscy z wyjątkiem Belli.
symboliczny szampan. ;)

Ciągle siedziała cicha, krzywo się uśmiechając.Podeszłam żeby do niej zagadać.

-Hey Bella. Co się dzieje .?

Odetchnęła głęboko.
-Brajan ze mną zerwał.
Byłam zszokowana. Wiedziałam ,że pomiędzy tą dwójką się ostatnio nie układało ale nie przypuszczałam ,że on może z nią zerwać.Przecież oboje się kochali. Dupek z niego.

-Bella nie przejmuj się nim. Zabawisz się i od razu o nim zapomnisz. Zobaczysz.

-Dzięki Kristi.-
Uśmiechnęła się do mnie słodko i napiliśmy się razem szampana. 

Gdy podjechaliśmy pod dom Emmy zatkało nas.


W drzwiach powitała nas sama solenizantka.

Emma:-Hey ludziska. Wchodźcie. Impreza już się rozkręca.-
Kiedy weszliśmy do domu było pełno ludzi jednak dało się swobodnie poruszać. Cały parkiet był zajęty więc poszliśmy do ogrodu. Wszyscy dobrze się bawili nad basenem.
Alice: - To co porobimy .?
Emma: - Może popływamy .?
Bella: - Fajnie by było ,ale nie mamy strojów kąpielowych.
Emma: - Wiedziałam ,że nie weźniecie ze sobą strojów więc je wam kupiłam.
Kristi: - Nie trzeba tyło.
Emma: - Oj trzeba ,trzeba.
Alice: - No to na co my jeszcze czekamy.
Aron,Simon,Dan: - No a my .?
Emma: - Na was też czekają kąpielówki.
Kristi: - No to idziemy.
Chłopacy zdążyli się przebrać w 10 minut ,ale nam to zajęło trochę dłużej.
Ubrane w stroje kąpielowe zeszliśmy po schodach aby dostać się do naszej wyznaczonych VIP altanek. Stała na uboczu więc nikt nam tam nie będzie przeszkadzał.

altanki na imprezie.
Poprosiliśmy chłopaków o drinki. Przynieśli nam je po czym od razu wskoczyliśmy do wody. Dobrze się bawiliśmy. Wszyscy ,nawet Bella. Na imprezie robiłam fotki oto kilka z nich:








Impreza skończyła się o jakiejś 7.00 rano. Postanowiłam iż w takim stanie nie pojadę do domu, więc zostałam u Emmy. Kiedy się obudziłam była godzina 12.00. Zwlekłam się z łóżka i zeszłam w dół po krętych schodach. Z kuchni dobiegały podniesione głosy i dźwięk tłuczonego szkła...

--------------------------------------------------------------------------------------------
Hey kicie :*
Przepraszam że tak długo zwlekałam z dodaniem tego rozdziału.
Miałam urwanie głowy z lekcjami i ogólnie szkołom.
Następny rozdział pojawi się prawdopodobnie jutro ponieważ mam dzień wolny.
A teraz życzę wam jednokierunkowych snów kicie ^^.
 Hazzy ;3

1 komentarz: